Rozdział 7- Ale masz affroo !
Minęły dwa tygodnie . Przez ten czas , bardzo
zaprzyjaźniłem sie z Ali , a Jade .. oh.. moja Jade .. Przez te 14 dni
bardzo się do siebie zbliżyliśmy . Było parę takich chwil kiedy mogłem
ją pocałować , ale ..coś mnie zatrzymywało . Co jeśli Jade nie czuje
tego co ja ? Trudno , musze w końcu spróbować .
- dzieciarnia ! - mama przyszła , z zakupów .. i sama nas woła ... coś jest nie tak !
- Idziemy !!! - krzyknęliśmy razem i już w pare sekund byliśmy na dole .
- A teraz przyznaj się ... co zrobiłaś !!! - powiedziałem . Mama strzeliła poker fejsa * ( specjalnie :D )
- Nic nie zrobiłam ! No może coś zrobiłam ale ..
- A jednak ! - tsaak .. To jaa :D .
- Nathan dasz mi skończyć ?! - zapytała .
- Nooo... - odpowiedziałem .
-
A wiec . Jestescie już dojrzali .. - popatrzyła na mnie i dodała - może
nie wszyscy ale przynajmniej jedna osoba z was - Jade mówię o tobie .-
mój poker fejs* .
- A więc .. kupiłam bilety .. na Ibizę ... 3
bilety dla Was . Mace wakacje i uważam , że powinniście się wyszaleć . -
powiedziała , a my ? Misiaczek :D
- Kidy jedziemy ?! - ja to potrafię się cieszyć nie ma co :D .
-
Jutro .. o 8 ... a więc .. PAKOWAĆ SIĘ . - Po wypowiedzeniu tych słów ,
zaczęliśmy sie pakować . Ja miałem 2 torby - czapki ! bluzki , spodenki
, spodnie ( 2 pary ) skarpetki ( w ciul :3 ) bluzy ( po co mi ? ) ,
Jade miała 3 torby - W ciul bluzek , w ciul sukienek , w ciul kosmetyków
, w ciul butów , w ciul spodenek , w ciul stroi kąpielowych, w ciul innych rzeczy , Ali miała jedną torbę , miała tam kilka sukienek , para butów , spodenki i 7 bluzek . Da sie ! DA !
A wiec jedziemy tam na tydzień ... Na Ibizę ! Taak :D . Po zjedzeniu i umyciu się poszliśmy spać .
Następnego dnia . W samolocie .
Po pożegnaniu się z mamą i zajeciu miejsc w samolocie , wystartowliśmy . Siedziałem obok Jade i baaaardzo się nudziłem . Ali znalazła sobie koleżankę i z nią gadała . Moze to dobra okazja aby wyznac Jade co do niej czuje ? Tak , teraz !
- Ale masz affroo ! - usłyszałem głos Ali , która gadała z loczkowatym chłopakiem siedzącym przed nami .
- Dzięki . Jay jestem . - podał dłoń , którą po kolei wszyscy uścisnęliśmy .
- Ja jestem Nathan , to jest Ali i .. i Jade . - tak , zapatrzyłem się !
- Siemaaa ! jestem Tom .. Thomas Parker ! - nagle z siedzenia przede mną wyskoczył brunet z dwoma koczykami na uszach (????? tak to się pisze ? )
- Nathan , Ali i Jade .. - powtórzyłem .
- Wy też na Ibizę ? - zapytał loczek .
- Na to wygląda .. - powiedziała Jade .
- Tak .. - potwierdziłem .
- Super .... co wy na to , aby spędzić te wakacje razem z nami ?? - zapytał Tom .
- Jasne ! - powiedzieliśmy wspólnie . Wakacje zapowiadają się wspaniale !
Dodawaj nexta bo zajebisty ci wyszedł ♥ wenyy zycze :**
OdpowiedzUsuń