Każdy ma marzenia , aby je spełnić trzeba tylko chcieć .
Blog o The Wanted . Na razie zaczynam więc liczę na waszą wyrozumiałość :3 . Naćpana
sobota, 30 listopada 2013
Rozdział 8 - Siva ! Max ty łysy koniu !
Rozdział 8 - Siva ! Max ty łysy koniu!
__________________________________________
Hejka ! Tu ja ! :D Chce was przeprosić , że dłuuugo niczego nie dodawałam . Miałam szlaban na komputer za oceny . Chyba wiecie o co mi chodzi ? A no więc tak . Wiem , że jest was więcej ( 4 ?) a komentarze wynoszą - 0 albo 1 . Prosze dacie wiecej komentarzy i teraz stawiam warunek DWA KOMENTARZE - ROZDZIAŁ . Dziekuje :* do zobaczenia
Maja ♥
__________________________________________
Hejka ! Tu ja ! :D Chce was przeprosić , że dłuuugo niczego nie dodawałam . Miałam szlaban na komputer za oceny . Chyba wiecie o co mi chodzi ? A no więc tak . Wiem , że jest was więcej ( 4 ?) a komentarze wynoszą - 0 albo 1 . Prosze dacie wiecej komentarzy i teraz stawiam warunek DWA KOMENTARZE - ROZDZIAŁ . Dziekuje :* do zobaczenia
Maja ♥
środa, 20 listopada 2013
!Pilne !
Hejka .
N arazie nie moge dodawać rozdziałów bo mam szlaban za oceny :( . Ale obiecuję , że jak będę mogła juz na neta to to wszystko nadrobię .
N arazie nie moge dodawać rozdziałów bo mam szlaban za oceny :( . Ale obiecuję , że jak będę mogła juz na neta to to wszystko nadrobię .
poniedziałek, 11 listopada 2013
Rozdział 7
Rozdział 7- Ale masz affroo !
Minęły dwa tygodnie . Przez ten czas , bardzo zaprzyjaźniłem sie z Ali , a Jade .. oh.. moja Jade .. Przez te 14 dni bardzo się do siebie zbliżyliśmy . Było parę takich chwil kiedy mogłem ją pocałować , ale ..coś mnie zatrzymywało . Co jeśli Jade nie czuje tego co ja ? Trudno , musze w końcu spróbować .
- dzieciarnia ! - mama przyszła , z zakupów .. i sama nas woła ... coś jest nie tak !
- Idziemy !!! - krzyknęliśmy razem i już w pare sekund byliśmy na dole .
- A teraz przyznaj się ... co zrobiłaś !!! - powiedziałem . Mama strzeliła poker fejsa * ( specjalnie :D )
- Nic nie zrobiłam ! No może coś zrobiłam ale ..
- A jednak ! - tsaak .. To jaa :D .
- Nathan dasz mi skończyć ?! - zapytała .
- Nooo... - odpowiedziałem .
- A wiec . Jestescie już dojrzali .. - popatrzyła na mnie i dodała - może nie wszyscy ale przynajmniej jedna osoba z was - Jade mówię o tobie .- mój poker fejs* .
- A więc .. kupiłam bilety .. na Ibizę ... 3 bilety dla Was . Mace wakacje i uważam , że powinniście się wyszaleć . - powiedziała , a my ? Misiaczek :D
- Kidy jedziemy ?! - ja to potrafię się cieszyć nie ma co :D .
- Jutro .. o 8 ... a więc .. PAKOWAĆ SIĘ . - Po wypowiedzeniu tych słów , zaczęliśmy sie pakować . Ja miałem 2 torby - czapki ! bluzki , spodenki , spodnie ( 2 pary ) skarpetki ( w ciul :3 ) bluzy ( po co mi ? ) , Jade miała 3 torby - W ciul bluzek , w ciul sukienek , w ciul kosmetyków , w ciul butów , w ciul spodenek , w ciul stroi kąpielowych, w ciul innych rzeczy , Ali miała jedną torbę , miała tam kilka sukienek , para butów , spodenki i 7 bluzek . Da sie ! DA !
A wiec jedziemy tam na tydzień ... Na Ibizę ! Taak :D . Po zjedzeniu i umyciu się poszliśmy spać .
Następnego dnia . W samolocie .
Po pożegnaniu się z mamą i zajeciu miejsc w samolocie , wystartowliśmy . Siedziałem obok Jade i baaaardzo się nudziłem . Ali znalazła sobie koleżankę i z nią gadała . Moze to dobra okazja aby wyznac Jade co do niej czuje ? Tak , teraz !
- Ale masz affroo ! - usłyszałem głos Ali , która gadała z loczkowatym chłopakiem siedzącym przed nami .
- Dzięki . Jay jestem . - podał dłoń , którą po kolei wszyscy uścisnęliśmy .
- Ja jestem Nathan , to jest Ali i .. i Jade . - tak , zapatrzyłem się !
- Siemaaa ! jestem Tom .. Thomas Parker ! - nagle z siedzenia przede mną wyskoczył brunet z dwoma koczykami na uszach (????? tak to się pisze ? )
- Nathan , Ali i Jade .. - powtórzyłem .
- Wy też na Ibizę ? - zapytał loczek .
- Na to wygląda .. - powiedziała Jade .
- Tak .. - potwierdziłem .
- Super .... co wy na to , aby spędzić te wakacje razem z nami ?? - zapytał Tom .
- Jasne ! - powiedzieliśmy wspólnie . Wakacje zapowiadają się wspaniale !
Minęły dwa tygodnie . Przez ten czas , bardzo zaprzyjaźniłem sie z Ali , a Jade .. oh.. moja Jade .. Przez te 14 dni bardzo się do siebie zbliżyliśmy . Było parę takich chwil kiedy mogłem ją pocałować , ale ..coś mnie zatrzymywało . Co jeśli Jade nie czuje tego co ja ? Trudno , musze w końcu spróbować .
- dzieciarnia ! - mama przyszła , z zakupów .. i sama nas woła ... coś jest nie tak !
- Idziemy !!! - krzyknęliśmy razem i już w pare sekund byliśmy na dole .
- A teraz przyznaj się ... co zrobiłaś !!! - powiedziałem . Mama strzeliła poker fejsa * ( specjalnie :D )
- Nic nie zrobiłam ! No może coś zrobiłam ale ..
- A jednak ! - tsaak .. To jaa :D .
- Nathan dasz mi skończyć ?! - zapytała .
- Nooo... - odpowiedziałem .
- A wiec . Jestescie już dojrzali .. - popatrzyła na mnie i dodała - może nie wszyscy ale przynajmniej jedna osoba z was - Jade mówię o tobie .- mój poker fejs* .
- A więc .. kupiłam bilety .. na Ibizę ... 3 bilety dla Was . Mace wakacje i uważam , że powinniście się wyszaleć . - powiedziała , a my ? Misiaczek :D
- Kidy jedziemy ?! - ja to potrafię się cieszyć nie ma co :D .
- Jutro .. o 8 ... a więc .. PAKOWAĆ SIĘ . - Po wypowiedzeniu tych słów , zaczęliśmy sie pakować . Ja miałem 2 torby - czapki ! bluzki , spodenki , spodnie ( 2 pary ) skarpetki ( w ciul :3 ) bluzy ( po co mi ? ) , Jade miała 3 torby - W ciul bluzek , w ciul sukienek , w ciul kosmetyków , w ciul butów , w ciul spodenek , w ciul stroi kąpielowych, w ciul innych rzeczy , Ali miała jedną torbę , miała tam kilka sukienek , para butów , spodenki i 7 bluzek . Da sie ! DA !
A wiec jedziemy tam na tydzień ... Na Ibizę ! Taak :D . Po zjedzeniu i umyciu się poszliśmy spać .
Następnego dnia . W samolocie .
Po pożegnaniu się z mamą i zajeciu miejsc w samolocie , wystartowliśmy . Siedziałem obok Jade i baaaardzo się nudziłem . Ali znalazła sobie koleżankę i z nią gadała . Moze to dobra okazja aby wyznac Jade co do niej czuje ? Tak , teraz !
- Ale masz affroo ! - usłyszałem głos Ali , która gadała z loczkowatym chłopakiem siedzącym przed nami .
- Dzięki . Jay jestem . - podał dłoń , którą po kolei wszyscy uścisnęliśmy .
- Ja jestem Nathan , to jest Ali i .. i Jade . - tak , zapatrzyłem się !
- Siemaaa ! jestem Tom .. Thomas Parker ! - nagle z siedzenia przede mną wyskoczył brunet z dwoma koczykami na uszach (????? tak to się pisze ? )
- Nathan , Ali i Jade .. - powtórzyłem .
- Wy też na Ibizę ? - zapytał loczek .
- Na to wygląda .. - powiedziała Jade .
- Tak .. - potwierdziłem .
- Super .... co wy na to , aby spędzić te wakacje razem z nami ?? - zapytał Tom .
- Jasne ! - powiedzieliśmy wspólnie . Wakacje zapowiadają się wspaniale !
niedziela, 10 listopada 2013
Rozdział 6 - Nie pozwolę cie krzywdzić .Nikomu !
Rozdział 6 - Nie pozwolę Cię krzywdzić . Nikomu !
Jade była strasznie wystraszona . Gdy dotarliśmy do domu , otworzyłem jej drzwi i wpuściłem pierwszą do środka .
- To co , herbatka Jaduś ? - zapytałem . Na Jaduś zawsze reagowała uśmiechem , tym razem również zaszczyciła mnie śnieżnobiałym uśmiechem .
- Poproszę .... - odpowiedziała .
- Dobrze , a teraz usiądź wygodnie . - powiedziałem i zabrałem się za robienie herbaty .
- Z cytrynką ?
- Tak. - odpowiedziała .
Z dwoma kubkami herbaty siadłem obok Jade na czerwonej kanapie w salonie .
- Proszę .. - podałem jej kubek .
- Dziękuje Nathan ...
- To jak ... powiesz mi ? - próbowałem coś z niej wyciągnąć .
- Muszę ...... ?
- Tak . Spokojnie , mi możesz powiedzieć .
- Wiem , lecz boję się twojej reakcji ... - powiedziała .
- Spokojnie Jade .... - chwyciłem jej małą dłoń - Spokojnie ....
- To ... to mój ojciec ... - powiedziała . Myślałem , że nie wytrzymam . Jak można bić własne dziecko ! Ogólnie to jak można bić kogokolwiek , nie wspomnę , że Jade to kobieta !
- Dlaczego ! - spytałem .
- Jest alkoholikiem i .. no wyładowuje na mnie swój stres i złość ... - kiedy to powiedziała , myślałem , że pójdę do jej domu i zabiję jej ojca . No bo jak można coś takiego robić ! Pytam się ! Jak ?!
- Czy kogoś jeszcze bije ? - spytałem .
- Mam siostrę .. i mamę .. ale mama wyjechała i nas zostawiła ... a .. a mała .. no .. nie pozwalam mu na to , ale jak mnie nie ma to .... - zaczęła płakać . Przytuliłem ją i ucałowałem jej czoło . Chcę aby czuła się przy mnie bezpieczna , no bo .. tak jest prawda . Zawsze stanę w jej obronie i .. i już nigdy nie pozwolę jej skrzywdzić .
- Nie martw się Jade . Nie pozwolę cię krzywdzić ! Nikomu ! - powiedziałem . Jade jeszcze bardziej się we mnie wtuliła , a po paru minutach zasnęła . Postanowiłem pójść po jej siostrzyczkę i przy okazji wjebać jej ojcu ! Tak nawet świń się nie traktuje ! Przykryłem Jade kocem u całowałem i ruszyłem w stronę jej domu . Gdy byłem n miejscu ujrzałem .. jej ojca oraz małą Ali . Natychmiast podszedłem do nich i z całej siły uderzyłem mężczyznę , który krzywdzi mają przyjaciółkę . Ojciec dziewczynki upadł , a ja wziąłem małą Ali na ręce i .. spokojnym krokiem odszedłem od ich domu . Facet nawet nie ruszył za mną tylko krzyknął :
- No i dobrze ! zabieraj tą małą sukę ! Niech mi się na oczy nie pokazują ! - myślałem , żeby wrócić i dojebać mu jeszcze bardziej , ale pomyślałem , że dziewczynka na moich rękach nie chce widzieć jak jej pijany ojciec dostaje lanie .
- Gdzie idziemy ? - zapytała mnie .
- Do Jade .. jest u mnie w domu ... - odpowiedziałem i uśmiechnąłem sie ,aby rozluźnić panująca atmosferę . - Nie martw sie , wszystko będzie dobrze .
- Mam taką nadzieje ... dziekuję ... - powiedziała i wtuliła sie we mnie .
- Nie masz za co ... na prawdę malutka nie masz za co ...
Razem z Ali doszliśmy do mojego domu . Mama już wróciła . Weszliśmy do środka , a tam czekała na nas Jade wraz z mają mamą . dziewczyna podbiegła do nas u przytuliła się do siostrzyczki , a ja dostałem buziaka w policzek .
- Dziękuje Nathan ...
- Nie ma sprawy , jutro pójde po wasze rzeczy , a na arzie coś wykombinuję . - powiedziałem .
- Co ? - powiedziały obe na raz .
- Jajczo ! Zostajecie u nas i koniec .. - powiedziałem .
- Prosze pani ale my ..- wykrecała sie .
- Przykro mi , mężczyzna rządzi w domu ... - uśmiechnęła się moja mama , za co byłem jej wdzięczny ponieważ dogadywaliśmy się bez użycia słów .
- A teraz ... jeść ! - powiedziałem i ruszyłem w strone kuchni .
___________________________________________________________________________________
Rozdział 6 już gotowy ! Cieszę sie , że z każdym dniem mam coraz więcej czytelników :* Dziękuje i do zobaczenia .
P.S. Cieszycie sie , że Jade i Ali za mieszkąją z Nathanem ? Co sądzicie o zachowaniu ich ojca ? I jakie macie pomysły na spedzenie przez nich wakacji i co mogłoby sie przez nie wydarzyć ? Piszcie swoje propozycję !
Maja ♥
Jade była strasznie wystraszona . Gdy dotarliśmy do domu , otworzyłem jej drzwi i wpuściłem pierwszą do środka .
- To co , herbatka Jaduś ? - zapytałem . Na Jaduś zawsze reagowała uśmiechem , tym razem również zaszczyciła mnie śnieżnobiałym uśmiechem .
- Poproszę .... - odpowiedziała .
- Dobrze , a teraz usiądź wygodnie . - powiedziałem i zabrałem się za robienie herbaty .
- Z cytrynką ?
- Tak. - odpowiedziała .
Z dwoma kubkami herbaty siadłem obok Jade na czerwonej kanapie w salonie .
- Proszę .. - podałem jej kubek .
- Dziękuje Nathan ...
- To jak ... powiesz mi ? - próbowałem coś z niej wyciągnąć .
- Muszę ...... ?
- Tak . Spokojnie , mi możesz powiedzieć .
- Wiem , lecz boję się twojej reakcji ... - powiedziała .
- Spokojnie Jade .... - chwyciłem jej małą dłoń - Spokojnie ....
- To ... to mój ojciec ... - powiedziała . Myślałem , że nie wytrzymam . Jak można bić własne dziecko ! Ogólnie to jak można bić kogokolwiek , nie wspomnę , że Jade to kobieta !
- Dlaczego ! - spytałem .
- Jest alkoholikiem i .. no wyładowuje na mnie swój stres i złość ... - kiedy to powiedziała , myślałem , że pójdę do jej domu i zabiję jej ojca . No bo jak można coś takiego robić ! Pytam się ! Jak ?!
- Czy kogoś jeszcze bije ? - spytałem .
- Mam siostrę .. i mamę .. ale mama wyjechała i nas zostawiła ... a .. a mała .. no .. nie pozwalam mu na to , ale jak mnie nie ma to .... - zaczęła płakać . Przytuliłem ją i ucałowałem jej czoło . Chcę aby czuła się przy mnie bezpieczna , no bo .. tak jest prawda . Zawsze stanę w jej obronie i .. i już nigdy nie pozwolę jej skrzywdzić .
- Nie martw się Jade . Nie pozwolę cię krzywdzić ! Nikomu ! - powiedziałem . Jade jeszcze bardziej się we mnie wtuliła , a po paru minutach zasnęła . Postanowiłem pójść po jej siostrzyczkę i przy okazji wjebać jej ojcu ! Tak nawet świń się nie traktuje ! Przykryłem Jade kocem u całowałem i ruszyłem w stronę jej domu . Gdy byłem n miejscu ujrzałem .. jej ojca oraz małą Ali . Natychmiast podszedłem do nich i z całej siły uderzyłem mężczyznę , który krzywdzi mają przyjaciółkę . Ojciec dziewczynki upadł , a ja wziąłem małą Ali na ręce i .. spokojnym krokiem odszedłem od ich domu . Facet nawet nie ruszył za mną tylko krzyknął :
- No i dobrze ! zabieraj tą małą sukę ! Niech mi się na oczy nie pokazują ! - myślałem , żeby wrócić i dojebać mu jeszcze bardziej , ale pomyślałem , że dziewczynka na moich rękach nie chce widzieć jak jej pijany ojciec dostaje lanie .
- Gdzie idziemy ? - zapytała mnie .
- Do Jade .. jest u mnie w domu ... - odpowiedziałem i uśmiechnąłem sie ,aby rozluźnić panująca atmosferę . - Nie martw sie , wszystko będzie dobrze .
- Mam taką nadzieje ... dziekuję ... - powiedziała i wtuliła sie we mnie .
- Nie masz za co ... na prawdę malutka nie masz za co ...
Razem z Ali doszliśmy do mojego domu . Mama już wróciła . Weszliśmy do środka , a tam czekała na nas Jade wraz z mają mamą . dziewczyna podbiegła do nas u przytuliła się do siostrzyczki , a ja dostałem buziaka w policzek .
- Dziękuje Nathan ...
- Nie ma sprawy , jutro pójde po wasze rzeczy , a na arzie coś wykombinuję . - powiedziałem .
- Co ? - powiedziały obe na raz .
- Jajczo ! Zostajecie u nas i koniec .. - powiedziałem .
- Prosze pani ale my ..- wykrecała sie .
- Przykro mi , mężczyzna rządzi w domu ... - uśmiechnęła się moja mama , za co byłem jej wdzięczny ponieważ dogadywaliśmy się bez użycia słów .
- A teraz ... jeść ! - powiedziałem i ruszyłem w strone kuchni .
___________________________________________________________________________________
Rozdział 6 już gotowy ! Cieszę sie , że z każdym dniem mam coraz więcej czytelników :* Dziękuje i do zobaczenia .
P.S. Cieszycie sie , że Jade i Ali za mieszkąją z Nathanem ? Co sądzicie o zachowaniu ich ojca ? I jakie macie pomysły na spedzenie przez nich wakacji i co mogłoby sie przez nie wydarzyć ? Piszcie swoje propozycję !
Maja ♥
sobota, 9 listopada 2013
Rozdział 5 - Co ty na to , abysmy połaczyli siły i razem wygrali ?
Rozdział 5 - Co ty na to , abyśmy połączyli siły i razem wygrali ?
- Udało ci się skarbie ! - powiedziała moja mama .
- To dzięki tobie mamo .-powiedziałem.
- Nie przesadzaj - odparła .
- Oj tam , oj tam . - zaśmiałem się .
- To co , idziemy na lody ? - spytała moja mama .
- Taak ! - odparłem razem z Jade , która sie zarumieniła . Była taka ... słodka .
Ruszyliśmy w stronę lodziarni . Zamówiliśmy lody na gałki i razem usiedliśmy przy stoliku obok niej ( lodziarni :D ) . Dużo rozmawialiśmy , śmialiśmy się , jeszcze bardziej poznałem Jade .
- Nathan już czas na nas . Robi się późno. Przepraszamy Jade ale musimy już iść .
- powiedziała moja mama . Teraz ?!
- Może zabierzesz sie z nami . Z tego co mówiłas mieszkasz niedaleko nas . - zaproponowałem . Rzeczywiście , Jade mieszkała zaledwie kilka domów dalej .
Pełen wrażeń opadłem na łózko w moim pokoju . Przykryłem się kocem i zasnąłem . Byłem tak bardzo zmęczony , że nie umyłem sie i nie przebrałem .
Jade ^^
Hejka :* Może spotkamy się w parku ? O 12.oo ?? :3
Do : Jade ^^
Jasne , o 12.oo :***
Od : Jade ^^
Okey Nathuś :**
.
Do : Jade ^^
Nie jestem " Natuś " Jaduś !
.
Od: Jade ^^
Jesteś ale jeszcze tego nie wiesz ! :D :* Ja nie jestem " Jaduś "
.
Do Jade ^^
Jesteś ale jeszcze tego nie wiesz :D
.
Od: Jade ^^
Ssij ty pipo !
.
Do : Jade ^^
Ja ?! Myślałem , że to Twoja działka :D Jaduś ... mmmm wessij się !
.
Od Jade ^^
Ty pipo ! Wiesz , gdybym miała w co sie u ciebie w ssać to spoko , ale , że ty nie masz tego w co mogłabym się w ssać to mamy mały problem :D .
.
Do Jade ^^
Wiesz co ! Obraziłas moją dumę ! Sama jesteś pipą ! Po prostu nie chcesz tego przyjąć sobie do wiadomości Jaduś ! Kocham sie z tobą drażnić :D Dobra , zara będę :D
.
Od Jade ^^
Bo Natuś lubi banany! :D
.
Do Jade ^^
Coś nas łączy !Dobra narka Jaduś !
.
Od Jade ^^
Paa pipo moja :D
Jak jej tu nie dowalić ! W dodatku mówi , że brak mi męskości ! Hańba jej ! Ale i tak jest piękna , jest jedyną dziewczyną , która ubi mnie w dodatku sama z siebie :) .
Byłem już w parku . Tam zobaczyłem Jadusia .
- hej pipo - przywitała mnie jak zwykle cieple i miło .
- No hej .. ja tez się ciesze , że cie widzę Jade - opowiedziałem .
- Mam do ciebie sprawę - powiedziała .
- O co chodzi ?!
- Moze , razem byśmy wygrali Mam Talent ? Mamy większe szanse ... - powiedziała niepewnie .
- No jasne ! - powiedziałem bez namysłu . Wygrana jest tak duża , że mozna ją podzielić nawet na 4 osoby a i tak każdy będzie miał mnóstwo kasy , więc podzielenie jej na dwie częsci to nic takiego . W dodatku , że Jade bardzo mi sie spodobała i ..no bardzoo ją polubiłem , więc spędzanie z nia każdego dnia jest czymś cudownym .
- Na prawdę ?! dziekuje 1 - przytuliła mnie . Jak ja uwielbiam sie przytulać , w dodatku do Jade . Coś przykuło moją uwagę .
- Jade co to ..- nie dała mi dokończyć . Szybko odsunęła sie i bluzą zakryła punkt mojej uwagi .
- To nic ... nic takiego .. - powiedziała . Nie nie dam sie .. cisnę ją .
- Nie jestem tego taki pewny ... Jade możesz mi zaufać .. powiedz mi .. wiem , że cos ukrywasz ..- powiedziałem i spokojnie i powoli przybliżyłem się do niej oplatając moje ręce na jej biodrach
.
- Nie powiesz nikomu ? - zapytała .
- Nigdy ..
- No więc mam pewne problemy rodzinne .. - lekko nacisnąłem na miejsce , które Jade ukrywała przede mną .
- Auuu !! - krzyknęła .
-Jade .. ktoś cie bije ?! - spytałem . Był oto dla mnie oczywiste , że skoro ukrywa siniaka , SINIAKA ! TO NA PEWNO COŚ JEST NIE TAK .
- Jade .. powiedz ..
- No można tak powiedzieć ..
- kto ?
- Co kto ?
- Kto cię krzywdzi ? - dopytywałem . Widziałem w jej oczach łzy i strach , jakby bała się o tym powiedzieć .
- Nie płacz . Choć pójdziemy do mnie do domu . Napijemy się herbaty .. opowiesz mi o wszystkim .. - powiedziałem .
- Dobrze - Jade bez oporu ruszyła w moich objęciach do mojego domu .
____________________________________________________________________________-____
Kolejny rozdział :) Czytajcie komentujcie :)
- Udało ci się skarbie ! - powiedziała moja mama .
- To dzięki tobie mamo .-powiedziałem.
- Nie przesadzaj - odparła .
- Oj tam , oj tam . - zaśmiałem się .
- To co , idziemy na lody ? - spytała moja mama .
- Taak ! - odparłem razem z Jade , która sie zarumieniła . Była taka ... słodka .
Ruszyliśmy w stronę lodziarni . Zamówiliśmy lody na gałki i razem usiedliśmy przy stoliku obok niej ( lodziarni :D ) . Dużo rozmawialiśmy , śmialiśmy się , jeszcze bardziej poznałem Jade .
- Nathan już czas na nas . Robi się późno. Przepraszamy Jade ale musimy już iść .
- powiedziała moja mama . Teraz ?!
- Może zabierzesz sie z nami . Z tego co mówiłas mieszkasz niedaleko nas . - zaproponowałem . Rzeczywiście , Jade mieszkała zaledwie kilka domów dalej .
Pełen wrażeń opadłem na łózko w moim pokoju . Przykryłem się kocem i zasnąłem . Byłem tak bardzo zmęczony , że nie umyłem sie i nie przebrałem .
Zrobiłem sobie sniadanie . Zjadłem i .. otrzymałem sms .Rano . Umyłem sie , przebrałem w nowe ciuchy , a mianowicie w czerwoną bluzkę , czarne spodnie i białe conversy* a na głowę full capa . Tak ubrany zszedłem ( po umyciu się ) na dół , wszedłem do kuchni , a na blacie karteczka -Jestem na zakupach . Mama :3 .
Jade ^^
Hejka :* Może spotkamy się w parku ? O 12.oo ?? :3
Do : Jade ^^
Jasne , o 12.oo :***
Od : Jade ^^
Okey Nathuś :**
.
Do : Jade ^^
Nie jestem " Natuś " Jaduś !
.
Od: Jade ^^
Jesteś ale jeszcze tego nie wiesz ! :D :* Ja nie jestem " Jaduś "
.
Do Jade ^^
Jesteś ale jeszcze tego nie wiesz :D
.
Od: Jade ^^
Ssij ty pipo !
.
Do : Jade ^^
Ja ?! Myślałem , że to Twoja działka :D Jaduś ... mmmm wessij się !
.
Od Jade ^^
Ty pipo ! Wiesz , gdybym miała w co sie u ciebie w ssać to spoko , ale , że ty nie masz tego w co mogłabym się w ssać to mamy mały problem :D .
.
Do Jade ^^
Wiesz co ! Obraziłas moją dumę ! Sama jesteś pipą ! Po prostu nie chcesz tego przyjąć sobie do wiadomości Jaduś ! Kocham sie z tobą drażnić :D Dobra , zara będę :D
.
Od Jade ^^
Bo Natuś lubi banany! :D
.
Do Jade ^^
Coś nas łączy !Dobra narka Jaduś !
.
Od Jade ^^
Paa pipo moja :D
Jak jej tu nie dowalić ! W dodatku mówi , że brak mi męskości ! Hańba jej ! Ale i tak jest piękna , jest jedyną dziewczyną , która ubi mnie w dodatku sama z siebie :) .
Byłem już w parku . Tam zobaczyłem Jadusia .
- hej pipo - przywitała mnie jak zwykle cieple i miło .
- No hej .. ja tez się ciesze , że cie widzę Jade - opowiedziałem .
- Mam do ciebie sprawę - powiedziała .
- O co chodzi ?!
- Moze , razem byśmy wygrali Mam Talent ? Mamy większe szanse ... - powiedziała niepewnie .
- No jasne ! - powiedziałem bez namysłu . Wygrana jest tak duża , że mozna ją podzielić nawet na 4 osoby a i tak każdy będzie miał mnóstwo kasy , więc podzielenie jej na dwie częsci to nic takiego . W dodatku , że Jade bardzo mi sie spodobała i ..no bardzoo ją polubiłem , więc spędzanie z nia każdego dnia jest czymś cudownym .
- Na prawdę ?! dziekuje 1 - przytuliła mnie . Jak ja uwielbiam sie przytulać , w dodatku do Jade . Coś przykuło moją uwagę .
- Jade co to ..- nie dała mi dokończyć . Szybko odsunęła sie i bluzą zakryła punkt mojej uwagi .
- To nic ... nic takiego .. - powiedziała . Nie nie dam sie .. cisnę ją .
- Nie jestem tego taki pewny ... Jade możesz mi zaufać .. powiedz mi .. wiem , że cos ukrywasz ..- powiedziałem i spokojnie i powoli przybliżyłem się do niej oplatając moje ręce na jej biodrach
.
- Nie powiesz nikomu ? - zapytała .
- Nigdy ..
- No więc mam pewne problemy rodzinne .. - lekko nacisnąłem na miejsce , które Jade ukrywała przede mną .
- Auuu !! - krzyknęła .
-Jade .. ktoś cie bije ?! - spytałem . Był oto dla mnie oczywiste , że skoro ukrywa siniaka , SINIAKA ! TO NA PEWNO COŚ JEST NIE TAK .
- Jade .. powiedz ..
- No można tak powiedzieć ..
- kto ?
- Co kto ?
- Kto cię krzywdzi ? - dopytywałem . Widziałem w jej oczach łzy i strach , jakby bała się o tym powiedzieć .
- Nie płacz . Choć pójdziemy do mnie do domu . Napijemy się herbaty .. opowiesz mi o wszystkim .. - powiedziałem .
- Dobrze - Jade bez oporu ruszyła w moich objęciach do mojego domu .
____________________________________________________________________________-____
Kolejny rozdział :) Czytajcie komentujcie :)
Drobne info :3
Hejeka :3
Jestem bardzoo szczęśliwa , że mam już trzech czytelników :3
* Dreamer.♥
*
Nathanowaaa ;3
*
Olinek ..
... Bardzo wam dziękuje , że czytacie moje wypociny :3
Co do dodawania rozdziałów , to będą dodawane codziennie , może nawet dwa albo jakiś jeden długi :3 No , na pewno tak będzie do 14.11.2013r. bo w ten dzień jest wywiadówka .. no .. z polaka , matematyki , angielskiego i troszkę z przyrody jest kiepsko :D ... ale to nic przeżyję i jeśli coś się zmieni to na pewno napisze na blogu .
Rozdział4 już dodany :) i.... 5 chyba tez dzisiaj dodam .. bo lubię pisać .. zwłaszcza jeśli ktoś mnie chwali i czyta :) W czwartym rozdziale są chyba 2 błędy , za które przepraszam , ale pisałam na szybko ...
Mam do was prośbę :
Moglibyście( raczej mogłybyście ale nie jestem pewna :D ) powiedzieć o moim blogu na waszych ? Ja wiem , że może u was tez jest kiepsko z komentarzami , ale ja tez spamuje i wkurwiam innych :D . Prosiłabym chociaż o jedno słówko na mój temat i danie linka do bloga :) ... Bardzo dziękuje :)
To do zobaczenia :) Czytajcie 4 i 5 rozdział zobaczcie czy Nathan dostał się do mam Talent i jeśli tak to jak będzie wyglądać dalszy los Nathana i poznanej w show Jade .
Pa.. :*
Maja ♥
Subskrybuj:
Posty (Atom)